piątek, 31 maja 2013

Zielone szparagi w cieście francuskim z szynką prosciutto i żółtym serem

Szparagi w cieście francuskim z szynką prosciutto i żółtym serem

(przepis zaczerpnięty z kwestii smaku)



Składniki:

1 opakowanie ciasta francuskiego
(ja kupuję w biedronce)
12 zielonych szparagów
6 plasterków szynki prosciutto
6 plasterków żółtego sera
żółtko jaja do posmarowania ciasta francuskiego
trochę soli i pieprzu

Do gotowania szparagów:
1 łyżka soli
1 łyżka cukru


Przygotowanie:

Zacznijmy od oporządzenia szparagów.
Odcinamy dolne, zdrewniałe części. Nie będą nam do niczego potrzebne, więc wyrzucamy je. Myjemy szparagi a następnie gotujemy przez 10 min w wodzie z łyżką soli i łyżką cukru. 
Jeśli ktoś nie posiada tak dużego garnka, aby szparagi zmieściły się w całości, najpierw gotujemy 10 min z jednej strony, a później 10 min z drugiej. Kreatywność w kuchni nie zna granic :)
Gdy nasze szparagi są już miękkie, odcedzamy je i odstawiamy. Przyprawiamy je solą i pieprzem do smaku.

Ciasto francuskie kroimy na 6 kwadratów, nie ściągając go z papieru do pieczenia.
Bierzemy 2 szparagi, zawijamy je dookoła plasterkiem szynki a następnie plasterkiem żółtego sera. 
Tak przygotowane szparagi kładziemy na pierwszy kwadrat z naszego ciasta francuskiego, po ukosie (patrz na zdjęcie). Zlepiamy po środku.

Aby ciasto francuskie było rumiane możemy je posmarować rozbełtanym żółtkiem.

Postępujemy identycznie z pozostałym pięcioma kwadratami.

Następnie wszystko układamy na blaszce do pieczenia. 

Wsadzamy do piekarnika i pieczemy ok 15-20 min, aż ciasto francuskie będzie upieczone, napęczniałe i gotowe do zjedzenia :)

Bezy z ciągnącym się środkiem

Skoro to blog kulinarny to przydałby się pierwszy przepis.
Zacznijmy więc od banału.

Bezy 



Składniki:

2 białka
Pół szklanki cukru

Przygotowanie:

Białka ubić na sztywną pianę, stopniowo dosypując cukier. Jak nam mało słodko, dosypujemy cukru. 
Łyżką lub, jak ktoś ma ochotę mieć więcej do mycia, workiem cukierniczym formować kształty na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Suszyć, a nie piec w nagrzanym, uchylonym piekarniku przez 1,5-2 h.

Dzień dobry!

Staropolskim zwyczajem, wpierw trzeba się przywitać, także dzień dobry!


Słowem wstępu

No dobra. To może od początku.
Kiedyś myślałam o tym, żeby założyć bloga kulinarnego.
Ale mi się odwidziało :)
Ten powstał z jednej podstawowej myśli, która ogarnęła mnie dzisiejszego poranka.
Zawsze, jak dostaję od kogoś jakiś przepis i wychodzi z tego coś fajnego, gubię go.
W związku z tym chcę mieć miejsce, gdzie zawsze będę mogła zajrzeć i z łatwością wyszukać dany przepis.
A być może i innym się przyda. A jak nie to trudno ;)

Jeśli chodzi o zdjęcia, to nie potrafię robić tak pięknych, jak na blogach kulinarnych. Zazwyczaj wykonuje je mój mąż swoją komórką ;)

Kilka zasad, którymi kieruję się w kuchni:

1. Wciąż się uczę, co oznacza, że mogę popełniać, dla niektórych, karygodne błędy.
2. Lubię potrawy szybkie i nie wymagające dużo pracy.
3. Przy przyrządzaniu np. zup nie używam gotowych kostek smaku!
4. Zdarza się, że jakiś pomysł na danie wpadnie mi do głowy, ot tak. Wtedy robię coś z niczego. Jednak najczęściej posiłkuje się przepisami.
5. Jak gotuję, to gotuję zazwyczaj duże porcje. Mój mąż ma żołądek, który nigdy nie jest do końca zapełniony. Jest szansa, że jest Alfem.
6. Często gotuję na oko ;)
7. Mój piekarnik nie ma termometru, więc temperatura pieczenia jest na bardzo na oko :)
8. Nigdy, przenigdy nie używam MAJONEZU, MUSZTARDY i CHRZANU! Chrzan toleruję tylko w kiszonych ogórkach. Reszty nie toleruję nigdzie!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...