Caprese w wersji koreczki
Ostatnio mój mąż chodzi po mieszkaniu i non stop powtarza "MOZZARELLA GALBANI".
Co chce przez to osiągnąć, jeszcze nie wiem. Ale tak czy siak - drogi mężu - ten post dedykuję Tobie :)
Caprese w wersji koreczkowej nie jest niczym niesamowitym i odkrywczym. Ale kto wie, może kogoś zainspiruję, aby tę lubianą sałatkę podać w nieco innej wersji niż standardowej.
Sprawdza się, jako szybka przekąska, np. gdy zaskakują nas goście :)
Składniki:
1 opakowanie kulek mozzarelli
250 gram pomidorków koktajlowych
Kilka czarnych oliwek
Kilka liści świeżej bazylii (ja niestety nie miałam pod ręką, jak pojawili się goście)
Wykałaczki (te małe)
Oliwa
Przygotowanie:
Na małe wykałaczki nakłuwamy składniki, tak jak nas fantazja poniesie :)
U mnie naprzemiennie - mozzarella + oliwka i mozzarella + pomidorek.
Jeśli mamy bazylię, dodajemy do każdego koreczka.
Na koniec polewamy wszystko odrobiną dobrej oliwy.
uwielbiam caprese, a w takiej wersji wygląda uroczo:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Tobą w 100% :)
Usuńkoreczki uroczo wyglądają, ale jaka oszczędność czasu i jaki smak super sprawa
OdpowiedzUsuń