Zapiekany kurczak w zielonym pesto z pomidorem i mozzarellą
(przepis zaczerpnięty z programu Pyszne25 Ani Starmach)
Przepis naprawdę szybki, pod warunkiem, że mamy gotowe pesto.
Ja tym razem wzbiłam się na wyżyny możliwości i przygotowałam je od podstaw.
Z tym, że moje pesto to takie trochę oszukane pesto, bo orzeszki piniowe zastąpiłam ziarnami słonecznika i całość zblendowałam, z braku posiadania moździerza.
Składniki:
2 łyżki pesto
3 piersi z kurczaka
1 kulka mozzarelli
1 pomidor
Sól
Pieprz
Oliwa
Na pesto:
Sporo liści świeżej bazylii
Garść ziaren słonecznika
2 ząbki czosnku
Trochę oliwy z oliwek
1 łyżka startego parmezanu
Sól
Pieprz
Przygotowanie:
Jeśli mamy gotowe pesto omijamy ten akapit.
Jeśli nie, to wszystkie składniki na pesto blendujemy ze sobą, lub rozbijamy w moździerzu. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Piersi z kurczaka przekrawamy na pół, robiąc z nich 2 plastry. Doprawiamy solą i pieprzem. Wrzucamy dosłownie na 1 minutę na rozgrzaną oliwą patelnię.
Lekko usmażone piersi przekładny do naczynia żaroodpornego.
Polewamy wszystko odrobiną oliwy.
Wsadzamy do piekarnika na 15 minut.
Serwować z pieczonymi ziemniakami lub makaronem wymieszanym z resztą pesto.
Uwielbiam takie połączenie smaków z kurczakiem
OdpowiedzUsuńp.s z polędwiczkami wieprzowymi w sumie też :)
Pozdrawiam
myszkagotuje.blogspot.com
szkoda że nie mogę tego skosztować tylko pozazdrościć domownikom
OdpowiedzUsuń